Jak wybrać agencje marketingową? – 🚩Red flagi agencji marketingowych

Dziś porozmawiamy sobie na temat największych grzechów agencji marketingowych i nie tylko. Pogadamy sobie na temat tego, w jaki sposób my działamy w naszej agencji. Dlatego zostańcie do końca i lecimy z tym. Jak myślę o współpracy agencji z firmami, to jedna z pierwszych rzeczy, jaka rzuca mi się od razu do głowy to długość podpisywania umów. U nas w agencji w Gregor Media jest tak, że umowy podpisujemy najczęściej na okres 3 miesięcy i później z miesięcznym okresem wypowiedzenia. W każdej chwili można wypowiedzieć tę umowę. W praktyce, jeżeli chodzi o rynek wygląda to tak, że firmy starają się złapać tego klienta, podpisać z nim pakty, pakt z diabłem, jakiś cyrograf, gdzie wiążemy się małżeństwem na 12-24 miesiące. Praktyce bardzo ciężko taką umowę jest wypowiedzieć. Mamy wiele takich przykładów, gdzie czekamy z klientem na wdrożenie nowej strony internetowej, na wprowadzenie jakichś zmian strategicznych dotyczących działania jego marketingu tylko i wyłącznie dlatego, że ma on podpisaną jakąś niekorzystną umowę, który nawet nie warto jest wypowiadać. Na pewno unikałbym tego typu długich zobowiązań i umów.

Niestety mamy rok 2024 i bardzo często spotykany scenariusz w ramach współpracy z agencją bądź freelancerem jest taki, że w momencie jeżeli klient chce zabrać swoje zabawki, spakować się i spróbować nowych rozwiązań, czyli po prostu nawiązania współpracy z inną, z innym podmiotem, z inną firmą, nie może otrzymać dostępu do swojego konta reklamowego. I dlaczego?

Dlaczego?

Ponieważ mamy tam jakieś tajemne know-how, które zdradzi nasze wszystkie składniki jak przepisie szefa kuchni, bo ma tam kilku klientów i ma podpisane NDA i nie może ich udostępnić. Nie chcę tutaj generalizować i oceniać całej branży. Myślę, że część z tych osób po prostu robi to z niewiedzy, część robi to oczywiście niestety z premedytacją. Jeżeli nie masz dostępu do swojego konta reklamowego, to warto by było poprosić o ten dostęp, zapytać o to, czy mógłbyś zerknąć na swoje konto reklamowe i jeżeli otrzymasz odpowiedź taką jak wcześniej tutaj powiedziałem, no to myślę, że warto by było się po prostu odwrócić się na pięcie i poszukać innego wykonawcy. Dziękuję też bardzo za pozytywny feedback i Wasze ciepłe przyjęcie poprzedniego odcinka, gdzie rozmawialiśmy wspólnie z Krzysztofem Cieszyńskim i odwiedziliśmy jego firmę KAEMDE. Możecie ten film zobaczyć. Wyświetla się Wam teraz na rogu ekranu. Przechodzimy teraz dalej. Mamy rok 2024 i nie wiem czy są jeszcze takie firmy, które akceptują to, że delegują jakieś działania agencji marketingowej, zakładają nogę na nogę I teraz pokażcie mi tam, działacie, jak wy to robicie.

Dla nas to marketing i agencja robi jakieś reklamy, jakieś media społecznościowe. Prowadzę jakąś komunikację, robię jakiś content, jakieś wpisy na blogu i firma, która zleca te zadania nie otrzymuje żadnych raportów. Jeżeli prowadzicie jakieś działania jako firma w zakresie de marketing na zewnątrz, to warto byłoby zrobić sobie co jakiś czas jakieś podsumowanie, czy może to działa. Co my z tego mamy, że puszczamy te reklamy? Czy one docierają do tych klientów? Czy one są klikalne? Czy ktoś się w ogóle nimi zainteresował? Ile ludzi weszło na stronę internetową? Jeżeli nie macie takich danych, takiej wiedzy, to warto byłoby poprosić agencję o cykliczne raportowanie tych działań i wyciąganie wniosków. Jako, że w mojej firmie zajmujemy się także stronami internetowymi, to mam tutaj taką jedną ciekawą anegdotę dotyczącą współpracy pod kątem tworzenia stron internetowych. Mianowicie mieliśmy kilka takich klientów, którym musieliśmy przypisywać stronę internetową z uwagi na to, że wykonawca zaproponował zamiast tradycyjnego WordPressa, który używa 90% rynku, dedykowany CMS, który umożliwi Tobie, drogi kliencie, niesamowite możliwości customizacji, przygotowania dedykowanych rozwiązań, że będzie taki szybki, prosty w obsłudze, będzie można go edytować i dać Ci po prostu szereg nieskończonych możliwości.

A w praktyce okazuje się, że w momencie jeżeli zrezygnujesz z usług danej firmy, która wdraża, płacisz stronę internetową i chciałbyś po prostu, aby ta strona została w jakikolwiek sposób edytowana czy czy poprawiona przez kogoś innego, to taki programista zazwyczaj rozłoży ręce i stwierdzi, że będzie wolał to poprawić i przepisać na nowo, albo zrobić w ogóle nową stronę internetową. Z uwagi na to, że grzebanie się w czyimś kodzie, w czymś takim dedykowanym rozwiązaniom napisanym przez określoną grupę programistów, staje się nieopłacalne. I to jest też bardzo częsty błąd, który widuję i są wciąż na rynku takie firmy, które sprzedają tego typu rozwiązania. Oczywiście w momencie, jeżeli taka firma cały czas utrzyma tego klienta i będzie z nim współpracować, to będzie wszystko ok. Ale tak jak wspominałem wcześniej w filmie Życie pisze różne scenariusze i warto przygotować się na najgorsze, czyli nawet na rozstanie z obecnym dostawcą. Pozostając jeszcze w temacie stron czasami zdarzają się takie sytuacje, gdzie agencja freelancer przechowuje kilka stron internetowych na jeden. Na innym serwerze FTP i finalnie okazuje się, że my nie możemy otrzymać dostępu do takiego serwera FTP, bo oczywiście są tam inni klienci i oczywiście nie wolno.

Nie można. Jasne, ale warto by zwrócić uwagę na to, czy właśnie Ty drogi kliencie droga klientka masz dostęp do swojego, do swojej strony internetowej, czy masz własny serwer, czy masz własny, przynajmniej wydzieloną przestrzeń na tym serwerze i możesz do niej wejść, zalogować się i nią zarządzać. To też bardzo ważny aspekt. Może też sprawdziłbym przy okazji czy jesteś właścicielem swojej domeny internetowej. A jak to sprawdzić? Link w opisie. Jedna z kolejnych rzeczy jaka przychodzi mi do głowy to robienie marketingu za 100, 200, 300 zł. Niestety jest tak, że jest pewna część rynku, która widząc bardzo niską cenę i bardzo niski próg wejścia zdecyduje się na takie działanie. No bo przecież poprzednia firma za działania marketingowe chciała 5000 złotych, za te robienie postów, jakieś kampanie, a oni mi tutaj dają cały pakiet za 500 zł. I jak się tutaj nie skusić? Oczywiście takie firmy w zależności od tego do jakiego targetu celują, będą robiły jakieś abonamenty w stylu 100, 200, 300 złotych, czasami 500, czasami 1000 i będą obiecywały kompleksowe działania tzw.

gruszki na wierzbie, groszki na wierzbie. Wyszli na to i niekoniecznie będzie miało to jakikolwiek sens. I oczywiście w tym przypadku te umowy zazwyczaj są na bardzo długi okres czasu, no bo oczywiście przecież dajemy bardzo dobrą cenę, ale i drogi kliencie. Najlepiej byś podpisał umowę na 24 miesiące. I tutaj uwaga do przedsiębiorców marketingu za 500 złotych nie da się zrobić dobrze. Po prostu nie da się zrobić marketingu za tak niskie pieniądze. I oczywiście też nie jest tak, że od razu musi być kompleksowa oferta, wielki abonament, bo niektóre rzeczy można pojedynczo po prostu wdrażać. Nie łudźcie się, że za 500 złotych ktoś przyjdzie i Was zbawi, a Wy przy tym jeszcze nie będziecie musieli dosłownie nic takiego sobie przygotować. Oczywiście współpraca między firmą a agencjami marketingowymi to temat rzeka. Jest tam wiele złożoności. Jest np. grono takich firm, które po prostu delegują taki marketing, Oczekują, że firma zrobi to wszystko za nich, że ona za nich wymyśli konkretną komunikację, że wymyśli za nią wyróżniki, wymyśli jakieś unikalności czy rozwiązanie problemu swojej grupy docelowej.

No muszę Was zmartwić drodzy przedsiębiorcy, to na pewno się nie stanie. Ale o tym porozmawiamy sobie na pewno w kolejnych odcinkach, na które już dzisiaj Was serdecznie zapraszam. Trzymajcie się ciepło. Do zobaczenia w kolejnym odcinku! Cześć!